· Mama pyta Jasia:
-Jak tam wasz nowy nauczyciel?
-Powiem ci, że niewiele wie. Cały czas o coś nas pyta…
· Jaś wraca do domu po zakończeniu roku szkolnego.
-Gdzie świadectwo? – pyta tata.
-Pożyczyłem koledze, bo chciał nastraszyć rodziców!
· - Jasiu, nie jestem zadowolony z twoich ocen – mówi tata.
-Mówiłem nauczycielowi, że tak będzie, ale on nie chciał ich poprawić!
· Nauczyciel historii na wywiadówce:
-Czy państwo zdają sobie sprawę, że wasze dzieci nie potrafią nawet odpowiedzieć na pytanie: Kto podpalił starożytny Rzym?
Na to jeden z rodziców:
-No niech nam pani powie, ile będzie kosztowała odbudowa, to my się złożymy.
· Nauczycielka pyta Jasia:
-Jak spędziłeś wakacje?
-Było super, ale nie aż tak fajnie, żeby od razu pisać o tym wypracowanie!
· Jasiu podczas lekcji pomazał się po ręce długopisem.
-Na szczęście mam korektor!- pomyślał.
· Jasiu wpada na stację benzynową i krzyczy:
-Poproszę 10 litrów benzyny, tylko szybko!
-A co, pali się? – pyta sprzedawca.
-Tak, moja szkoła, ale tak jakby przygasa!