- Dlaczego się spóźniłeś?
- Bo myłem ręce i uszy, ale słowo honoru to się
więcej nie powtórzy.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, kiedy odrabiasz lekcje?
- Po obiedzie.
- A czemu dziś masz nieodrobione?
- Bo dziś nie było obiadu.
Polak, Czech i Niemiec spotkali
diabla. Kazał im przynieść jakąś roślinkę. Polak przyniósł tulipana, Niemiec
dziką różę a Czecha jeszcze nie ma... Diabeł, nie czekając, kazał im to zjeść.
Polak zjadł bez problemu. Niemiec natomiast je, płacze i śmieje się
jednocześnie…
- Czemu płaczesz? -
spytał diabeł.
- Bo muszę zjeść dziką
różę, to boli!
- A czemu się
śmiejesz?
- Bo Czech idzie z
kaktusem!
Był sobie Polak, Czech i Rus. Diabeł
kazał im wejść do jaskini, w której są komary i wyjść bez bąbli. Pierwszy był
Czech - wziął sobie nóż, wszedł wyszedł z bąblami. Drugi był Rus - wziął sobie
pistolet wszedł, wyszedł z bąblami. Potem był Polak - wziął sobie łapkę na
muchy, wszedł, wyszedł bez bąbli. Pytają się go, jak to zrobił. Polak
odpowiada:
- Zabiłem jednego,
reszta poszła na pogrzeb.
Policjantowi urodziły się bliźnięta. Gdy już
dorosły, sąsiad pyta go:
- W jaki sposób rozróżnia pan swoich synów?
- Zwyczajnie, po odciskach palców.
Przychodzi facet do lekarza, ale
pielęgniarka zasłania mu przejście mówiąc, że lekarz ma bardzo dużo pacjentów. Wreszcie
lekarz przyjął faceta, chcąc zrobić na nim wrażenie, podniósł słuchawkę
i mówi:
i mówi:
-Nie, nie mogę pana
przyjąć, no może za miesiąc, dobrze proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i
mówi:
-Co pana sprowadza?
-Jestem monterem,
przyszedłem podłączyć telefon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz